Izabela Czartoryska zasłynęła nie tylko jako wielka dama polskiego Oświecenia, patriotka i pisarka, ale także jako niezrównana twórczyni wspaniałych ogrodów. Jej okazałe Puławy odegrały niemałą rolę w polskiej historii. To tam tworzyli oświeceniowi poeci, rozgrywały się wydarzenia polityczne i powstało pierwsze w Polsce muzeum. A początkiem tego wszystkiego był ogród – najważniejsza figura rokokowego i sentymentalnego stylu.
Ogród stał się jednym z naczelnych toposów doby Oświecenia. Projektowanie i pielęgnowanie ogrodów zyskało wówczas rangę sztuki, a wszystkie wielkie damy prześcigały się w urządzaniu wspaniałych kompozycji z kwiatów i drzew, które zdobiły ogromne magnackie rezydencje. Francuski poeta Jacques Dellile w 1782 roku wydał swoje słynne dzieło „Ogrody”, w którym opisał najbardziej okazałe zieleńce w Europie, co przypieczętowało znaczenie ogrodnictwa dla tej epoki. Park wpisywał się w najważniejsze prądy estetyczne drugiej połowy osiemnastego wieku: rokoko i sentymentalizm, a potem w estetykę ruin. Jednocześnie ogród stał się nośnikiem oświeceniowej filozofii, pojemną metaforą oddającą wizję świata, który można porządkować, upiększać i czynić harmonijnym.
Izabela Czartoryska zdecydowanie wiodła prym wśród polskich arystokratek zajmujących się ogrodnictwem, choć próbowały jej dorównać takie postaci, jak Helena Radziwiłłowa czy słynna Błękitna Markiza, czyli jej własna szwagierka, księżna Izabela Lubomirska. Okazałe Puławy Czartoryskiej zostały zresztą uwiecznione w głośnym poemacie Dellile’a,
Powązki Izabeli Czartoryskiej – rokokowe Bawidełko
Pierwszym ogrodniczym dziełem młodziutkiej księżnej Czartoryskiej były Powązki, nazywane przez nią samą „Bawidełkiem”. Letni ogród Izabeli nie znajdował się w miejscu dzisiejszego Cmentarza Powązkowskiego, ale był usytuowany w odległości trzech mil od Warszawy, w okolicy sąsiadującej z dzisiejszym Cmentarzem Wojskowym. Arystokratka nabyła ten teren od Fryderyka Alojzego Brühla, Wielebnej Kapituły Warszawskiej oraz od szpitala Św. Marcina i Sióstr Miłosierdzia.
Księżna wydała fortunę, by urządzić tam wspaniały rokokowo-sentymentalny ogród. Projektowali go Szymon Bogumił Zug i Jan Piotr Norlblin de la Gourdaine, jednocześnie malarz, autor licznych obrazów na terenie posiadłości. Opisał go Stanisław Trembecki w poemacie „Powązki”, między innymi w takich słowach:
„Tu słodko śpiewać rozkosz, wtórując na flecie;
Tu zwykła myśl swobodna przebywać poecie.
Tu się gonić z kochanką przy miłych powiewach!
Lub nieprzytomnej, imię rysować na drzewach.”
W centralnym miejscu parku znajdowała się letnia siedziba Czartoryskich, stylizowana na zwyczajną, drewnianą chatę, położoną na wzgórzu, skąd roztaczał się widok na duży staw. Bogate i nowocześnie urządzone wnętrze domu rozwiewało jednak wątpliwości, co do statusu właścicieli. Bywający w Powązkach goście zachwycali się szczególnie kosztowną łazienką księżnej, wyłożoną porcelanowymi kafelkami, z wanną ukrytą pod kanapą obitą złotym materiałem.
W posiadłości znajdowały się liczne malownicze ścieżki prowadzące do zabudowań stylizowanych na antyczne konstrukcje, takie jak ruiny Koloseum, łuk triumfalny czy doryckie kolumnady. Całość dopełniały liczne fontanny i rzeźby umilające odpoczynek w uroczych zagajnikach. Na terenie Powązek znajdowały się również chatki przeznaczone dla dzieci Czartoryskiej: Teresy, Marii i Adama oraz zabudowania dla gości. Każda chata miała własny ogródek i godło. Chata Czartoryskiej ozdobiona była na przykład emblematem kury z kurczętami, symbolizującej macierzyństwo. Do dziś niestety nic nie przetrwało z tego tak słynnego niegdyś, pięknego ogrodu, a jego piękno możemy sobie wyobrażać jedynie na podstawie pozostałych z tamtej epoki rycin.
Puławy Izabeli Czartoryskiej – ogród sentymentalny
Dziełem życia Izabeli Czartoryskiej okazały się Puławy, gdzie przy rodowym pałacu Czartoryskich księżna Adamowa urządziła słynny na całą Europę sentymentalny ogród. Do dziś można zwiedzać zarówno rezydencję, jak i pobliski park, mimo że nie oddaje on już minionej świetności. Puławy zostały kilkukrotnie zniszczone i ogołocone przez Rosjan, z zemsty za wspieranie przez Czartoryskich insurekcji kościuszkowskiej, a potem powstania listopadowego. Jednak z pewnością warto odwiedzić ten zakątek, który nawet po latach przemawia do wyobraźni.
Puławy w zamyśle księżnej Izabeli miały różnić się od rokokowych Powązek. Magnatka uczyniła z nich jedyny w swoim rodzaju zbiór pamiątek. To tutaj zwoziła wszystkie cenne skarby z licznych podróży. Wśród eksponatów znajdowały się tak osobliwe artefakty, jak na przykład krzesło Williama Szekspira, prochownica Henryka VIII czy urna Scypiona. Nie wszystkie zgromadzone przedmioty okazały się autentyczne, jednak systematycznie Puławy przekształcały się w pierwsze w Polsce muzeum. Oczywiście najważniejszą rolę odgrywały tu pamiątki narodowe, związane z dziejami Polski, co w dobie walącej się na oczach księżnej polskiej państwowości miało ogromne znaczenie.
Najważniejsze miejsce w puławskim parku zajęła słynna Świątynia Sybilli, wzorowana na starożytnej budowli wzniesionej na cześć bogini Westy w Tivoli. Do dziś można podziwiać tę majestatyczną świątynię, ze wspaniałą rotundą i kolumnami korynckimi z piaskowca. Wejścia do budowli strzegą dwa porfirowe lwy, a do głównej sali przez pokrytą kryształem kopułę wlewa się jasne światło, pozwalające wspaniale wyeksponować wnętrze. Pokazywano tu nie tylko cenne eksponaty samych Czartoryskich, ale także dary innych możnych rodów. Kustoszem oprowadzającym po wystawie został mianowany Franciszek Gniewkowski.
Drugim architektonicznym elementem ogrodu w Puławach jest Domek Gotycki, którego każda ściana ma własną nazwę. Na ścianie Długosza znajdowały się pamiątki związane z Polską, na przykład słynne głowy wawelskie, które księżna uratowała przed zniszczeniem i przechowała dla potomności. Dziś, kiedy wróciły już na Wawel, w Domku Gotyckim możemy zobaczyć ich kopie. Pozostałe ściany to: ściana Cyda i Chimeny, Boguty i Sędziwoja, Kościuszki i Żółkiewskiego. Najcenniejszymi dziełami były zaś „Dama z gronostajem” Leonarda da Vinci, autoportret Rafaela i „Miłosierny Samarytanin” Rembrandta.
Piotr Aigner, główny architekt czuwający nad rozbudową Puław, a zwłaszcza nad ich odrodzeniem po powstaniu kościuszkowskim, zaprojektował również ciekawy Domek Grecki, oranżerię z wąwozem i prowadzącym do niej kamiennym mostem. W drugiej oranżerii, sąsiadującej z pałacem, księżna pielęgnowała zaś prywatny ogródek z rzadkimi okazami roślin. Ustawiono w nim biały, marmurowy ołtarzyk z napisem „Bogu za moje dzieci”.
W Puławach Izabela Czartoryska kazała wznieść osobny pałac dla swojej córki Marii Wirtemberskiej, zwany Marynkami. Najchętniej jednak bawiono się w Parchatce, czyli specjalnie wzniesionych na wzgórzu, stylizowanych na chłopskie chaty zabudowaniach. Rozciągał się stąd widok na Wisłę i pobliskie miasteczko Kazimierz. Oczywiście całość parku w stylu angielskim ozdabiały liczne drzewa, głównie topole i dęby, mnóstwo kolorowych kwiatów, fontanny, rzeźby i groty opatrzone łacińskimi sentencjami.
Sieniawa Izabeli Czartoryskiej – siedziba księcia pana
Sieniawa była z kolei ulubioną rezydencją księcia Adama Kazimierza Czartoryskiego, małżonka Izabeli. Pomimo że skromniejsza, została również urządzona ze smakiem przez wytworną magnatkę. Nie było tu już tak wiele miejsca dla licznego dworu i częstych gości. W parterowym pałacu, krytym blachą, znajdowało się kilka komnat dla księstwa, natomiast boczne drewniane skrzydła przeznaczone były dla pozostałych bywalców. Za pałacem rozciągał się zaś piękny park z szerokimi alejami wysadzanymi wiekowymi, rozłożystymi drzewami: lipami, topolami, modrzewiami czy świerkami. W Sieniawach Czartoryscy z upodobaniem gościli Tadeusza Kościuszkę przed powstaniem, popierając jego dążenia niepodległościowe i przywództwo. W 1818 roku pałac odwiedził zaś rosyjski cesarz Aleksander. Oczywiście, podobnie jak w pozostałych rezydencjach, urządzano tu huczne bale, przedstawienia i rodzinne uroczystości. Warto pamiętać, że właśnie w Sieniawie, w kościele parafialnym spoczywają również ciała 22 członków rodziny Czartoryskich, włącznie z księżną Izabelą.