Nino Rota to jeden z najwybitniejszych kompozytorów filmowych. W swojej karierze współpracował z Luchino Viscontim, Franco Zefirellim czy Francisem Fordem Coppolą. Jednak najbardziej trwały duet stworzył z Federico Fellinim, komponując muzykę do jego największych filmów.
Nino Rota urodził się w 1911 roku w Mediolanie. Już jako dziecko wykazywał wybitne zdolności muzyczne, w wieku kilkunastu lat skomponował swoje pierwsze utwory. Uczył się w rzymskim konserwatorium, a następnie dzięki stypendium, kontynuował naukę w Filadelfii. Co ciekawe, Rota bardzo długo nie był zainteresowany tworzeniem muzyki filmowej. W latach 30. i 40. zajmował się komponowaniem muzyki poważnej – między innymi oper, baletów i utworów symfonicznych. Nino Rota nie traktował filmu poważnie, jednak jego kompozycje do „Vivere in pace” (1946) oraz „Szklana góra” (1949) zostały docenione zarówno przez widzów, jak i recenzentów.
Spotkanie z Fellinim
Stosunek wybitnego muzyka do filmu zmienił się w 1952 roku, kiedy otrzymał propozycję współpracy z Federico Fellinim, który realizował wówczas swoje pierwsze dzieło – „Białego szejka” (1952). Spotkanie to stało się początkiem niesamowitej przyjaźni i niezwykle twórczej działalności. Odtąd obaj artyści mieli stać się w kinie nierozłączni – Nino Rota sygnował swoim nazwiskiem wszystkie filmy Felliniego aż do swojej śmierci w 1978 roku. Muzyka włoskiego artysty posiadała swój niepowtarzalny, charakterystyczny klimat. Rota niejako przełożył na język dźwięku obrazy wykreowane przez Felliniego.
Znamienne, że w filmach reżysera „Dolce Vita” mamy do czynienia niejako z cyrkową wizją świata. Twórca pochodzący z włoskiej prowincji, małego miasteczka Rimini nad Adriatykiem, nieustannie powracał w swoich dziełach właśnie do tamtych doświadczeń – prostoty ludowej mądrości i estetyki. Swoistym leit-motivem obrazów Felliniego jest cyrk lub sztuka wędrownych artystów, jak w słynnej „La Stradzie” lub autobiograficznym dziele „Osiem i pół”. Atmosferę tę wybitnie potrafił oddać Nino Rota, komponując muzykę opartą na motywach ludowych, prostych piosenek, niejako pozbawioną zbytniego patosu, a jednocześnie współgrającą ze statusem pokazywanych w filmie postaci.
Sięgał też Rota do muzyki rozrywkowej i tanecznej. Niejako ulubionym instrumentem Roty była trąbka, pojawiająca się w piosence Gelsominy w „La Stradzie” czy w finałowej scenie „Osiem i pół”. W innych filmach Felliniego kompozytor sięgał do muzyki barokowej i utworów Richarda Wagnera np. w „Casanovie” (1976). Charakterystycznym rysem jego twórczości była zdolność do parafrazowania rozmaitych motywów muzycznych, które pojawiały się w różnych odsłonach w kolejnych filmach.
Od włoskich mistrzów po Hollywood
Nino Rota był wierny przede wszystkim włoskiemu filmowi. Oprócz Felliniego współpracował również z Luchino Viscontim, komponując muzykę do takich filmów, jak „Białe noce” (1957), „Rocco i jego bracia” (1960), „Lampart” (1962). Stworzył ścieżkę dźwiękową do dzieła Franco Zeffirellego – „Romeo i Julia” (1968) oraz do filmów Vittorio De Siki czy Marco Ferreriego.
Oscara przyniosła jednak kompozytorowi praca dla Hollywood. To Nino Rota stworzył bowiem muzykę do mafijnej opowieści Francisa Forda Coppoli, pt. „Ojciec chrzestny”. Nagrodę Akademii otrzymał artysta za drugą część tryptyku – z 1974 roku.
Nino Rota zmarł w Rzymie w 1979 roku. Był autorem muzyki do ponad 150 filmów. Federico Fellini poświęcił mu film „Próba orkiestry”, kompozytor zmarł wkrótce po jego ukończeniu.
Literatura:
„Encyklopedia kina”, pod red. T. Lubelskiego, Kraków 2010.