Ewolucja muzyki filmowej

muzyka filmowa

Pierwszy film dźwiękowy w historii kina – „Śpiewak jazzbandu” – otworzył wrota do profesjonalnej muzyki filmowej. To dopiero wówczas ścieżka dźwiękowa stała się integralną częścią dzieła kinowego.

„Śpiewak jazzbandu” Alana Croslanda zyskał nieśmiertelną sławę w dziejach kina, ponieważ okazał się filmem przełomowym. Po raz pierwszy aktorzy przemówili, a nawet zaśpiewali na wielkim ekranie. Tym samym datę premiery tego dzieła, czyli rok 1927, uznaje się za oficjalny początek dźwiękowej ery kina. Oczywiście wcześniej również miały miejsce próby połączenia filmowego obrazu z dźwiękiem. W 1926 roku w technice Vitaphone został zrealizowany film „Don Juan”. To jednak „Śpiewak jazzbandu” został uznany za dzieło o historycznym znaczeniu.

Alan Crosland i Lloyd Bacon uśmiercają Wielką Niemotę

Alan Crosland był zatem reżyserem, któremu przypadła rola pioniera kina dźwiękowego. W jego „Śpiewaku jazzbandu” w roli głównej wystąpił Al Jolson, słynny artysta z Broadwayu. Film opowiadał historię żydowskiego piosenkarza, który porzucił religijny śpiew w synagodze, dla swojej wokalnej pasji. Pierwszym dużym sukcesem kina dźwiękowego był zaś „Śpiewający błazen” w reżyserii Lloyda Bacona z 1928 roku. Co ciekawe, gwiazdą tego dzieła również był Al Jolson. „Śpiewający błazen” opowiadał o kelnerze samotnie wychowującym syna, który stara się odnieść sukces w roli klubowego piosenkarza.

Te i kolejne filmy dźwiękowe z początku lat 30. XX wieku miały charakter muzyczny. Sama technika nagrywania muzyki stopniowo ewoluowała. Początkowo niemożliwe było uzyskanie efektu jednoczesnego pasma dialogów, odgłosu np. kroków i muzyki. Ta ostatnia była obecna w filmie jedynie na początku i na końcu. Ostatecznie zaczęto nagrywać muzykę w sposób postsynchroniczny.

Narodziny muzyki filmowej

Wprowadzenie dźwięku do kina zaowocowało erupcją filmów muzycznych, wzorowanych lub wykorzystujących elementy widowisk takich, jak rewia, wodewil czy operetka. Do słynnych dzieł musicalowych z początku lat 30. należały „Melodia Broadwayu”, „Parada miłości” czy „Kochaj mnie dziś”.

Lata 30. to również początek serii musicali ze słynną parą w roli głównej: Fred Astaire i Ginger Rogers. Wspólnie stworzyli oni świetne numery taneczne w takich filmach, jak np. „Karioka” (1933), „Wesoła rozwódka” (1934), „Panowie w cylindrach” czy „Lekkoduch” (1936).

Wraz z rozwojem tego typu kina z filmem wiązali się również wielcy kompozytorzy, jak Hanns Eisler, Siergiej Prokofiew czy Roman Palester. Prokofiew był autorem muzyki do wielkich filmów Siergieja Eisensteina – „Aleksander Newski” (1938) i „Iwan Groźny” (1944). Palester z kolei, słynny polski kompozytor, stworzył ścieżkę dźwiękową do wielu polskich przedwojennych i powojennych obrazów, jak np. „Dziewczęta z Nowolipek” (1936) Józefa Lejtesa, „Zakazane piosenki” (1947) Leonarda Buczkowskiego czy „Ulica Graniczna” (1949) Aleksandra Forda.

W polskim przedwojennym kinie triumfy święciła komedia muzyczna, a jej wielkim mistrzem, jeśli chodzi o ścieżkę dźwiękową, był Henryk Wars. Stworzył on przeboje muzyczne w sumie do 53 filmów, z czego wielkie powodzenie miały takie dzieła kinowe, jak „Szpieg w masce” (1933), „Manewry miłosne” (1935), „Piętro wyżej” (1937) czy „Zapomniana melodia” (1938). Jego kultowe już dziś piosenki wykonywały takie gwiazdy, jak Hanka Ordonówna („Miłość ci wszystko wybaczy”, „Na pierwszy znak”), Eugeniusz Bodo („Sexapil”, „Już taki jestem zimny drań”) czy Szczepko i Tońko („Tylko we Lwowie”).

Powojenne kino kompozytorów

Już w 1940 roku zaczęto wykorzystywać w kinie technikę stereofoniczną, pierwszym filmem z udziałem tego wynalazku była „Fantazja” Walta Disneya. Po wojnie w kinie pojawiła się natomiast muzyka elektroniczna. Ścieżka dźwiękowa obrazów stała się elementem budowania indywidualnego stylu wielkich kompozytorów, którzy na stałe związali swoją twórczość z filmem. Wśród największych nazwisk można wyliczyć postaci tworzące duet ze znanymi reżyserami. Są to np. Nino Rota tworzący muzykę do filmów Federico Felliniego, Ennio Morricone, słynny kompozytor muzyki do dzieł Sergio Leone, Angelo Badalamenti komponujący dla Davida Lyncha czy Zbigniew Preisner – twórca ścieżek dźwiękowych do obrazów Krzysztofa Kieślowskiego.

Literatura:

„Encyklopedia kina”, pod red. T. Lubelskiego, Kraków 2010.